ehhhh. wykończył mnie ten tydzień. ale w sumie było pozytywnie. :)
jutro paczką jedziemy do kina... ♥
wybrałyśmy film hobbit, w sumie trochę z braku laku, ale cieszę się tak czy tak. xd
jeszcze ostatnio zaczęłam ćwiczyć, ot tak, uznałam że wrócę do pływania. kiedyś trochę się tym zajmowałam, bardziej na poważnie. doszłam do wniosku że dobrze mi to robiło. kocham to uczucie - sam na sam, woda, można sobie poukładać myśli. :D
to tyle u mnie, jak wam minął tydzień? :*