wtorek, 26 lutego 2013





dzisiaj nie mam weny. chciałam tylko powiedzieć, tak, jakby to kogoś zainteresowało, że z nudów, w sobotę, założyłam Tumblra...



niedługo nowa notka...

niedziela, 24 lutego 2013

myślałam, że ten tydzień nigdy się nie skończy, ale jednak. nareszcie. :D
zaczęło się już w poniedziałek -  nowy plan na II semestr, nie ma to jak lekcje od 7:50, do 17:20. można tak w ogóle?! -,-
jeszcze wizyta u ortodonty - AŁ. do tej pory nie mogę mówić... ;<
+ oczywiście codzienne sprawdziany, no bo po co nam wolny czas?!

przynajmniej weekend udany. ♥





a wam, jak mija niedziela? ;d

piątek, 15 lutego 2013

ehhhh. wykończył mnie ten tydzień. ale w sumie było pozytywnie. :)
jutro paczką jedziemy do kina... ♥
wybrałyśmy film hobbit, w sumie trochę z braku laku,  ale cieszę się tak czy tak. xd
jeszcze ostatnio zaczęłam ćwiczyć, ot tak, uznałam że wrócę do pływania. kiedyś trochę się tym zajmowałam, bardziej na poważnie. doszłam do wniosku że dobrze mi to robiło. kocham to uczucie - sam na sam, woda, można sobie poukładać myśli.  :D
to tyle u mnie, jak wam minął tydzień? :*


sobota, 9 lutego 2013


no i tym sposobem, ferie dobiegają końca!! :((

darujcie, że będzie o szkole, ale przejęłam się trochę, bo pierwszy semestr trochę mnie rozczarował... ;/

nie wyobrażam sobie powrotu do szkoły. 
ale w drugim semestrze obiecałam sobie ostro wziąć się za naukę + mam ambitny plan:  żadnych trói na koniec roku. 


naprawdę chcę podciągnąć oceny, żeby dostać się na biolchem do dobrego liceum. kiedyś chciałabym zostać lekarzem, wyjechać do pracy do Nowego Jorku. Ahh, marzenia. 

 w ogóle to Karolina poddała mi wczoraj jeden ciekawy pomysł... ♥

środa, 6 lutego 2013

jak ja kooocham to uczucie. od trzech dni nie było internetu w całym mieście, (swoją drogą czułam się jak na odwyku! 53 godziny bez facebooka! 0.o) oczywiście akurat, kiedy najbardziej był mi potrzebny. dzisiaj jeszcze chyba coś się stało, bo cały dzień nad miastem krążą helikoptery i policja jeździ po ulicach. :(
no ale dobra, wiem, że nie interesuje Was, że w Skawinie nie ma prądu. przeszłabym do konkretów, ale raczej nie mam takowych, więc może kolejny raz poratuje się zdjęciami? ostatnio strasznie często je dodaje, bo jakoś nie za bardzo mam o czym pisać.  

fajnie jest, ferie mijają. trochę tylko za szybko... drugi tydzień spędzam w domu, po spotykam się może ze znajomymi? jeszcze w sumie sama nie wiem.


strasznie dziwnie się czuje z tymi feriami. przez to, że chodzę do internatu, i uczę się w innym województwie, ferie mam, gdy cała reszta z mojego miasta chodzi do szkoły. beznadziejnie to troszkę pomyślane, ale co poradzę... :(





gleeeba. ktoś musiał w końcu, no a kto, jak nie ja? :D

heeerbaatka. generalnie nie lubię, ale w zimowe wieczory robię wyjątki... ♥