środa, 6 lutego 2013

jak ja kooocham to uczucie. od trzech dni nie było internetu w całym mieście, (swoją drogą czułam się jak na odwyku! 53 godziny bez facebooka! 0.o) oczywiście akurat, kiedy najbardziej był mi potrzebny. dzisiaj jeszcze chyba coś się stało, bo cały dzień nad miastem krążą helikoptery i policja jeździ po ulicach. :(
no ale dobra, wiem, że nie interesuje Was, że w Skawinie nie ma prądu. przeszłabym do konkretów, ale raczej nie mam takowych, więc może kolejny raz poratuje się zdjęciami? ostatnio strasznie często je dodaje, bo jakoś nie za bardzo mam o czym pisać.  

fajnie jest, ferie mijają. trochę tylko za szybko... drugi tydzień spędzam w domu, po spotykam się może ze znajomymi? jeszcze w sumie sama nie wiem.


strasznie dziwnie się czuje z tymi feriami. przez to, że chodzę do internatu, i uczę się w innym województwie, ferie mam, gdy cała reszta z mojego miasta chodzi do szkoły. beznadziejnie to troszkę pomyślane, ale co poradzę... :(





gleeeba. ktoś musiał w końcu, no a kto, jak nie ja? :D

heeerbaatka. generalnie nie lubię, ale w zimowe wieczory robię wyjątki... ♥

4 komentarze:

  1. haha ja w tym sezonie wywróciłam się tylko raz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale są chyba jakieś plusy uczenia się gdzie indziej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaak. wyższy poziom, lepsze perspektywy. tylko że czasem trudno dojeżdżać po 300km. dwa razy w tygodniu i szczerze mówiąc, nie wiem czy to jest tego wszystkiego warte.

      Usuń

czytamy wszystkie komentarze, za każdy dziękujemy. ♥