dni mijają. nic się nie zmienia. wszystko byłoby dobrze, gdyby nie parę niepozamykanych spraw. ferie za trzy tygodnie - tak blisko, a tak daleko. chciałabym już wakacje... jeszcze 174 dni. jakoś dotrzymam. muszę się trochę wziąć za książki, jeśli nie chcę zawalić semestru. w sumie nie jest aż tak źle, średnia 4,0 będzie, zobaczymy, może jeszcze coś więcej wyciągnę. byłoby lepiej gdyby nie chemia, ale chyba z tym już nic nie zrobię. -,-
może drugi semestr też tak zleci? dobrze by było, przynajmniej do maja. i 18.06. ♥♥
Ty i chemia, ten związek nie ma przyszłości? ^^
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała już wakacje.
OdpowiedzUsuńNie martw się , będzie dobrze :D
Heh ja mam ferie już w poniedziałek!
OdpowiedzUsuńMyśl pozytywnie
http://blogzakreconejnastolatki.blogspot.com/
Skomentujesz?